TWOJE STANOWISKO PRACY

Warto powiedzieć słów kilka na temat stanowiska pracy Twórcy biżuterii.
Nawet nie wiecie jak ważne jest bezpieczeństwo i higiena pracy.
To nie jest wytarty slogan, ale przestroga przed tym co nieoczekiwanie i niemile może nas zaskoczyć
Koraliki najczęściej mają kształt kulisty, co pozwala im na turlanie się po okolicy, pomijając oczywiście inne kształty np: sześcienne lub pastylki. Najlepiej zaopatrzeć się w pudełeczka lub organizery z dużą ilością przegródek, co bardzo pomoże nam w przechowywaniu, ale też pozwoli, po otwarciu organizera, mieć całą gamę koralików do wyboru.

Jeśli zabieramy się do tworzenia biżuterii dobrze jest na stół, blat czy biurko położyć podkładkę, najlepiej z czegoś, co będzie tępe - nie śliskie, co będzie nam amortyzować ewentualne uderzenia spadającego koralika lub innego elementu albo narzędzia.

Świtnie nadaje się do tego stara karimata przycięta na wymiar albo podkładka korkowa pod talerze. Nie specjalnie dobrym rozwiązaniem jest kawałek brytolu, ponieważ jest śliski, cienki i twardy. Wskazane są tu różnego rodzaju kuwety lub płaskie pedełeczka, w których wszystkie elementy do biżuterii są widoczne, a z których one nie wypadną.
Należy pamiętać o tym, by ułożyć w zasięgu ręki niezbędne przybory do pracy np: okulary. Obowiązkowo pod ręką powinny być narzędzia do biżuterii, które będą nam potrzebne do cięcia, zagniatania, nawlekania.

ELEMENTY DO BIŻUTERII
Nasze stanowisko pracy twórczej powinno mieć sporo przestrzeni, żebyśmy bez przeszkód mogli ułożyć nasze dzieło na gładkiej powierzchni i mogli ewentualnie swobodnie zamieniać elementy dopasowując je wielkością, kolorem i wzorem.
Można postawić sobie z boku kubeczek z dobrą herbatą, ale należy uważać, żeby nie wpadło do niej coś czego nie chcielibyśmy połknąć, choćby kawałek szpilki do kolczyków, który odskoczył przy obcinaniu.
No właśnie, jeśli wykonujemy biżuterię na bazie sznurków, wiadomo, że kawałki szpilek lub linek jubilerskich nie będą strzelać po okolicy, ewentualnie kawałki sznurka spadną na podłogę, ale przy obcinaniu linek jubilerskich, drutu lub szpilek, musimy zwrócić uwagę czy kawałki nie spadły na podłogę i nie wbiły się pionowo w dywan. Nie życzę nikomu stanąc na taki kawałek, zwłaszcza gołą stopą. Jak również nie życzę nikomu, żeby jego dziecko, zwłaszcza maluch, klapnęło pupą na taki lelement. Wiem to za pewno, zwierzątko, które mamy w domu, też nie byłoby zadowolone ze spotkania z kawałkami połproduktów.

Oczywiście jeśli małe dzieci są w pobliżu, to zwracamy baczną uwagę żeby nie spadły nam na podłogę elementy lub koraliki do biżu, maluchy bacznie obserwują wszystko i lubią znajdować zwłaszcza coś, czego nie powinny.

A pozakończeniu pracy sprzątamy dokładnie nasze stanowisko pracy twórczej, zwracając baczną uwagę na porzucone przypadkowo koraliki, przekładki, kulki zaciskowe i inne kawałki drutu, linek, sznurków i inne drobiazgi i popierdółki. I mimo, że jesteśmy przekonani, że nic na podłogę nam nie spadło, to najlepiej zamieść lub wessać odkurzaczem podłogę w pobliżu miejsca pracy.
Należy dodać jeszcze, że używając narzędzi, trzeba to robić z głową, żeby nie treba było szukać apteczki domowej, bo nie w każdym domu ona jest.
Życzę zadowolenia z pracy.