Moda na ciuchy lniane nie przemija.
Czy są to ubiory bardziej czy mniej *art* lub inaczej mówiąc bardziej lub mniej niszowe, to będą wiecznie na topie ze względu na surowiec z którego są uszyte.
Mówcie co chcecie ale ja jestem fanką ciuchów lnianych i niczym nie da się ich zastąpić.
Powiem więcej jestem rónież fanką biżuterii lnianej i eko.
A co w modzie piszczy?
Ostatnie trendy kierują nas w stronę uborów maxi.
Czy słyszycie już ten szelest spódnic i czujecie letnie powiewy wiatru pomiędzy koronkami?
Ach jakież to przyjemne.
A na wiosnę nie bójcie się użyć kolorów w Waszych ubiorach, kolorów zdecydowanych, a nawet powiedziałabym ostrych.
W końcu do odważnych świat należy i wreszcie nie będzie on szary, tylko wielokolorowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz